Wystawa w Izbie Pamięci w Niewolnie

Od 15 października 2009 r. w Izbie Pamięci w Niewolnie koło Trzemeszna, prezentowana jest wystawa stała Muzeum Stutthof, poświęcona jej twórcy, Henrykowi Wrzeszczyńskiemu.



Henryk Wrzeszczyński podczas II wojny światowej znalazł się na liście niebezpiecznych dla III Rzeszy Polaków. Jako harcerz uczestniczył w Powstaniu Wielkopolskim, a jako polski nauczyciel muzyki został w 1940 r. aresztowany przez Niemców. Początkowo osadzony w obozie w Szczeglinie, następnie został przeniesiony do obozu koncentracyjnego Dachau, skąd ostatecznie trafił do obozu koncentracyjnego Mauthausen – Gusen. Po wyzwoleniu obozu w maju 1945 r. powrócił do kraju, gdzie natychmiast przystąpił do pracy zawodowej i społecznej. Został dyrektorem szkoły w Niewolnie – Trzemesznie, a od marca 1956 r. także dyrektorem Ludowego Zespołu Śpiewaczego im. Feliksa Nowowiejskiego. Zespół ten kontynuował tradycje założonego w 1920 r. Koła Śpiewaczego, który od grudnia 1938 r. nosił im. Feliksa Nowowiejskiego. Największą zasługą H. Wrzeszczyńskiego było utworzenie w szkole w Trzemesznie - Niewolnie, w której był dyrektorem, Izby Pamięci. Podstawą powstałej Izby Pamięci stały się obozowe pamiątki, które sam przywiózł z niewoli. Były to przedmioty nielegalnie wykonane przez więźniów w obozie, listy obozowe, zdjęcia wykonane po wyzwoleniu obozu przez armię amerykańską.
Stopniowo zbiory zaczęły się powiększać o pamiątki, które przekazywali Henrykowi Wrzeszczyńskiemu inni byli więźniowie obozu Gusen – m. in. ks. Ludwik Bielerzewski, Władysław Gębik, Gracjan Guziński. Były to rysunki wykonane w obozie, plany obozowe i plan budowy sierocińca dla dzieci po zmarłych więźniach, jaki miał powstać po wojnie, teksty wierszy i nuty pieśni obozowych, przedmioty służące do posług religijnych. Ideą Izby Pamięci było ocalić od zapomnienia kolegów, którzy zginęli, a także tych którzy przeżyli najcięższe lata w obozie Gusen.



Losy Henryka Wrzeszczyńskiego i jego współtowarzyszy stały się kanwą opowieści o losach całej inteligencji polskiej w okupowanym przez Niemcy kraju. Już w trakcie działań wojennych Niemcy, zajmując stopniowo kolejne dzielnice Polski, natychmiast przystąpili do planowej akcji eksterminacji przywódców społeczno – politycznych ludności polskiej. W kręgu szczególnego zainteresowania okupanta niemieckiego byli uczestnicy powstań śląskich i powstania wielkopolskiego, działacze plebiscytowi na Powiślu i Śląsku, harcerze i pisarze, działacze organizacji polonijnych, nauczyciele i duchowieństwo, wszyscy ci, którzy kształtowali patriotyzm w społeczeństwie. Zwłaszcza na terenach wcielonych do Rzeszy starano się zniszczyć całkowicie polskie życie kulturalne i zatrzeć wszelkie ślady przeszłości, pozbawiając naród nie tylko elity ludzkiej, ale też dzieł sztuki i zabytków kultury. Akcja likwidacji inteligencji polskiej odbywała się pod kryptonimem „Tannenberg”, a na ziemiach zachodnich, w tym i na Pomorzu Gdańskim, gdzie rozpoczęła się ona najwcześniej, nosiła nazwę „Intelligenzaktion”. Akcja „politycznego oczyszczania pola” trwała na Pomorzu do stycznia 1940 r.
Kolejno przystąpiono do likwidacji największych polskich ośrodków uniwersyteckich. Od września do listopada 1939 r. trwały aresztowania wśród przedstawicieli inteligencji z Wielkopolski. 6 listopada 1939 r. przeprowadzono Sonderaktion Krakau. Aresztowano wówczas pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczej w Krakowie. Na przełomie 1939/1940 r. akcję AB realizowano w całym dystrykcie krakowskim.9 listopada 1939 r. nastąpiły pierwsze aresztowania wśród inteligencji polskiej w Lublinie Aresztowaniami objęto nauczycieli szkół podstawowych i średnich, adwokatów, sędziów, inżynierów i księży, a także profesorów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i przedstawicieli Kurii Biskupiej i Seminarium Duchownego.
Akcje masowych aresztowań i mordów przeprowadzano w całym dystrykcie lubelskim i na kielecczyźnie, w dystrykcie radomskim, rejencji łódzkiej, na Suwalszczyźnie i w okręgu białostockim.
Miejscem przeznaczenia większości z tych ludzi stał się nowo budowany, obok obozu macierzystego Mauthausen, obóz Gusen. Już w fazie budowy obóz w Gusen nazwany został „obozem zagłady dla polskiej inteligencji” (Vernichtungslager für die Polnische Intelligenz). Budowę jego rozpoczęła grupa polskich więźniów dostarczona w marcu 1940 r. z KL Buchenwald, składająca się przeważnie z mieszkańców byłego zaboru pruskiego i Zagłębia Dąbrowskiego.
W 1940 r. łącznie z obozów koncentracyjnych Buchenwald, Dachau i Sachsenhausen przybyło do obozu Gusen ok. 8500 obywateli Polski, aresztowanych w pierwszych miesiącach wojny w ramach „Polen - Aktion”, przedstawicieli polskiej inteligencji, którą w Gusen tępiono ze szczególną pogardą: „tak jak się tępi szczury, pluskwy czy wszy...”.
Pod koniec maja 1940 r. w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen zostali osadzeni pracownicy Polskiego Gimnazjum w Kwidzynie, w tym jego dyrektor, doktor nauk biologicznych Uniwersytetu Poznańskiego, Władysław Gębik, których aresztowanie wraz z uczniami gimnazjum nastąpiło już 25 sierpnia 1939 r. Początkowo osadzeni w obozie Tapiau i Hohenbruch jesienią 1939 r. zostali osadzeni w obozie Stutthof, skąd w kwietniu 1940 r. zostali przesłani wraz z grupą około 1800 więźniów obozu Stutthof do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Stąd część więźniów odesłano do KL Dachau, innych, jak Władysława Gębika, do KL Mauthausen–Gusen.
Z pierwszych więźniów obozu Gusen złożono też tzw. „krwawe ofiary”, które praktykowano dwa razy do roku: 20 kwietnia – w dzień urodzin Adolfa Hitlera i 9 listopada – w rocznicę nieudanego puczu monachijskiego, dokonanego przez Hitlera w 1923 r. W 1940 r. od 8 do 26 listopada rozstrzelano łącznie 101 Polaków aresztowanych wiosną 1940 r. w Warszawie – lekarzy, profesorów, adwokatów, pisarzy, znanych polskich sportowców. Ogółem w obozie Gusen zamordowanych zostało ok. 27 000 Polaków z ok. 34 400 Polaków w nim osadzonych. Wyzwolenia w dniu 5.maja 1945 r. doczekało 21 386 więźniów obozu Gusen, z czego 8 471 stanowili Polacy.
W 2009 r. zbiory zgromadzone przez Henryka Wrzeszczyńskiego zostały przekazane Muzeum Stutthof w Sztutowie. W zamian, dzięki wsparciu finansowemu Rady Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powstała wystawa, prezentowana w dawnym budynku szkoły, a obecnie w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Niewolnie - Trzemesznie, w powiecie gnieźnieńskim.

(dd,wl)