Otwarcie wystawy „Warszawiacy w Stutthofie”

12 listopada 2014 r. w Urzędzie Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy miało miejsce otwarcie wystawy "Warszawiacy w Stutthofie", połączone z promocją książki pod tym samym tytułem autorstwa Wiktora Ostrowskiego. Uroczystość poprowadzili Dyrektor Muzeum Stutthof Piotr Tarnowski oraz Burmistrz Dzielnicy Bielany Rafał Miastowski.

W otwarciu wystawy wzięli udział: gość honorowy Janina Kowalska (córka Wiktora Ostrowskiego), przedstawiciele środowiska byłych więźniów KL Stutthof, zastępcy Burmistrza Dzielnicy Bielany – Marek Lipiński, Piotr Rudzki oraz Grzegorz Pietruczuk, Burmistrz Dzielnicy Rembertów Kacper Pietrusiński, Wiceprezes Polskiego Czerwonego Krzyża Ewa Zalewska, Przewodniczący Klubu Kombatanta Józef Kassyk, Prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Beata Michalec, V Oddział Terenowy Straży Miejskiej wraz z naczelnikiem Romualdem Modzelewskim, pracownicy Muzeum Stutthof oraz uczniowie i nauczyciele z warszawskich szkół.

W ramach współpracy trzech instytucji – Urzędu Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy, Muzeum Stutthof i Biblioteki Publicznej im. Stanisława Staszica – po raz pierwszy stworzono wystawę przybliżającą losy tysięcy warszawiaków, którzy w latach 1942-1944 zostali uwięzieni w obozie koncentracyjnym Stutthof. W ciągu prawie sześciu lat istnienia do obozu Stutthof trafiło kilka dużych transportów z Warszawy. Ich organizatorem były niemieckie władze okupacyjne, przede wszystkim placówki gestapo mające centralę w alei Szucha i dysponujące więzieniem na Pawiaku.

Jedną z ciekawych i wyjątkowych grup więźniów, przedstawionych za pośrednictwem wystawy "Warszawiacy w Stutthofie", stanowi 40 kobiet przywiezionych do Stutthofu z Powstania Warszawskiego. W czasie walk pełniły one służbę sanitariuszek i łączniczek. Dołączono je do transportu z 29 września 1944 r. Były w wieku od 14 do 28 lat, należały przeważnie do jednostek "Baszta" i "Granat". Znajdowały się wśród nich także spadochroniarka radziecka, jedna kobieta-żołnierz z I Armii Wojska Polskiego oraz jedna łączniczka Polskiej Armii Ludowej. Kiedy 40-tka trafiła do Stutthofu, większość kobiet była ubrana w mundury, miała na sobie kombinezony, kurtki wojskowe z biało-czerwonymi proporczykami a na furażerkach orzełki. Dziewczęta z powstańczej Warszawy stały się natychmiast przedmiotem sensacji i zainteresowania całego męskiego obozu. Były one dla więźniów synonimem heroizmu, który znalazł się nagle za drutami Stutthofu.

Wystawę "Warszawiacy w Stutthofie" można zwiedzać do 25 grudnia 2014 r. w Ratuszu Dzielnicy Bielany przy ul. Żeromskiego 29 (wejście od ul. Jarzębskiego).

(ww)

Galeria zdjęć