Upamiętnienie 71. rocznicy wyzwolenia KL Stutthof

W dniu 9 maja 2016 r. kilkunastu ocalałych Świadków Historii przybyło do Muzeum Stutthof, jako goście honorowi, by wziąć udział w upamiętnieniu 71. rocznicy wyzwolenia KL Stutthof. Uczestniczyli w nim również przedstawiciele władz państwowych i urzędów centralnych, kościołów, samorządu, korpusu dyplomatycznego, sił zbrojnych, policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Służby Więziennej, służb leśnych.
Ponadto obecna była liczna reprezentacja młodzieży szkolnej i akademickiej, nauczyciele oraz harcerze. Wśród zgromadzonych był, m.in. Prezydent Parlamentu Landu Bremy Christian Weber, który otworzył wystawę „In Memoria” Olafa Schlotego.
Oprawę uroczystości zapewniła Kompania i Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej oraz laureaci VIII Powiatowego Konkursu Recytatorskiego o Tematyce Wojennej, Obozowej i Patriotycznej.
Zebranych powitał dyrektor Muzeum Stutthof, Piotr Tarnowski. W swym wystąpieniu podkreślił rolę wszystkich, których łączy wspólne przesłanie: nie zapomnieć i mówić innym, aby pamiętali – tworzących KOALICJĘ PAMIĘCI. Następnie głos zabrała Maria Kowalska, była więźniarka, która w czasie Powstania Warszawskiego należała do Pułku Armii Krajowej „Baszta”. Po ogłoszeniu kapitulacji Mokotowa uwięziono ją w obozie przejściowym Dulag 121 w Pruszkowie. Pomimo zapewnień o przysługujących powstańcom prawach jeńców wojennych została osadzona w KL Stutthof.
Dyrektor Muzeum Stutthof odczytał adres skierowany do uczestników uroczystości od Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dr. Andrzeja Dudy . Przeczytano także listy od Ministra Jarosława Sellina, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministra Jana Józefa Kasprzyka, Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Za ofiary obozu Stutthof wspólną modlitwę odmówili duchowni pięciu wyznań.
Jak co roku został odczytany Apel Poległych, oddano salwę honorową, złożono wieńce i wiązanki oraz zapalono znicze pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa.

***

Przemówienie dyrektora Muzeum Stutthof, Piotra Tarnowskiego.

Tak mogła wyglądać ta rozmowa…
- Czy to będzie zwyczajny dzień? – zapytało dziecko.
- Ten dzień nigdy nie będzie zwyczajny – pewnym głosem odpowiedział dorosły.
- Dlaczego to nie będzie zwyczajny dzień? – z dociekliwością swojego wieku zapytało dziecko.
- Bo widzisz zwyczajne dni wypełnione są codziennością, a tego dnia, tylko wiele lat wstecz świat zwyciężył zło i zapanował pokój. Pokój, który dał szansę milionom ludzi na codzienność. Pokój, który jest nie tylko brakiem walk i zagrożenia, ale jest również szansą na rozwój, życie w spokoju, radość z nadchodzącego dnia, chęć pomocy innym. Pokój, który dostaliśmy tamtego dnia trwa do dziś tylko czasem zapominamy się nim cieszyć. Wiesz, właśnie dlatego ten dzień nigdy nie będzie zwyczajny…

9 maja 1945 r. to koniec wojny dla ostatnich więźniów KL Stutthof. Każdy kolejny 9 maja to dzień pamięci o zwycięstwie, pamięci o pokoju i pamięci o tych, którzy to zwycięstwo przynieśli oraz tych którzy dla tego zwycięstwa oddali życie. Niesiemy przez 71 lat pamięć o zdarzeniach i ludziach o wielkich wygranych bitwach i o miejscach zagłady takich jak KL Stutthof, gdzie niewinni ludzie umierali w poniżeniu. Dla więźniów tego obozu 9 maja to data łącząca koniec wojny i koniec funkcjonowania obozu. Jedna data dwa wydarzenia – jedna nadzieja… Nadzieja na życie.
Życie, nasze tu i teraz, nasza teraźniejszość, przeszłość i perspektywa przyszłości. Po radości wyzwolenia i radości życia pojawił się obowiązek. Obowiązek pamięci, który zwyciężył chęć zapomnienia. Ten obowiązek sprawił, że powstało Muzeum, które daje świadectwo okrucieństwa jakie spotkało Ofiary KL Stutthof. Chylę czoła dla Waszej postawy, byli Więźniowie, dla Waszej siły i wytrwałości by pamięć nie zatarła okrucieństwa, które wydarzyło się w tym miejscu, by kolejne pokolenia poznały tragiczną prawdę i szanowały wolność, którą mają. Serdeczne dziękuję za ten drogowskaz. Możecie być spokojni dzięki Wam wiemy w jakim kierunku podążać. Jest nas coraz więcej – strażników historii. Ludzi różnych profesji z różnych miejsc lecz z jednym przesłaniem: NIE ZAPOMNIEĆ i mówić innym, aby pamiętali. To jest właśnie KOALICJA PAMIĘCI, która łączy tych, którzy wspominają dramatyczne wydarzenia i miejsca oraz spinają klamrą czas przeszły i teraźniejszy w społeczną pamięć – zobowiązanie wobec tych którzy odchodzą. To ważne dla naszego dziś i ważne dla naszego jutra abyśmy nie zapomnieli. Dlatego dziękuję wszystkim strażnikom historii za chęć współpracy w trudnym obszarze jakim jest pamięć o zbrodniach i cmentarzach. Dziękuję, że jesteście i że razem tworzymy Koalicję Pamięci.

Galeria zdjęć